Jeżeli napiszę, że to danie jest proste, wiem że wielu osobom nie odda to prawdziwej prostoty tego makaronu, ponieważ często spotykamy się, z nagłówkami w gazetach: proste dania, szybkie dania w 5 min etc, tylko że jak się chce to przygotować to nagle trzeba kupić 10 składników. Aglio olio e peperoncino to zarazem najprostrze i najsmaczejsze danie jakie można sobie wyobrazić przy takiej ilości składników i takim niskim budżecie. Jego dodatkowy atutem jest fakt, że można je podawać wegetarianom i weganom. Tak jak mówię - połączenie wszystkiego w jednym. Kuchnia włoska proponuje nam coś, co na tydzień wywróciło moje gotowanie do góry nogami i rozpaliło (dosłownie) pragnienie na więcej.
Pierwszy raz spróbowałam tej pasty w poznańskiej Pizzerii Tivolli przy ul. Wronieckiej 13 (przy Starym Rynku). Jednak wtedy jedynie skubnęłam tego przysmaku od przemiłego kompana siedzącego obok, a sama musiałam zjeść najgorszy makaron świata (jakimś cudem udało się to zepsuć kucharzowi, nie pytajcie jak. Może kiedyś wrócę do tego przykrego kulinarnego doświadczenia i opiszę je na blogu).
Na wypadek gdyby ktoś miał problem z zapamiętaniem składników (choć to niemożliwe, naprawdę) sama nazwa aglio olio e peperoncino przypomina nam o liście zakupów.
Oczywiście, zdaję sobię sprawę, że makaron to puste węglowodany, które w przemiły i zaskakująco szybki sposób oplatają dodatkowymi centymetrami "tu i tu", ale przecież nikt nie mówił że będzie łatwo :-)
Spaghetti Aglio Olio e Peperoncino (dla 2/3 osób, w zależności od ilości makaronu)
- 6 ząbków czosnku, obranych i pokrojonych w plasterki
- 1 papryczka chilli (chyba, że ktoś trafi na felerną dostawę i czasami nawet 4szt nic nie dają, dlatego tak ważne jest gdzie i jakie papryczki się kupuje), przepołowiona, oszyszczona i pokrojona w cieniutkie paseczki
- 6 łyżek oliwy
- paczka makaronu spaghetti
Makaron ugotować al dente (patrz: instrukcja na opakowaniu). Odcedzić przelać gorącą wodą. Oliwę rozgrzać na patelni. Dodać czosnek i papryczkę i smażyć na bardzo małym ogniu, ok. 4-5 minut. Należy uważać, żeby czosnek się nie przypalił (zbrązowiał), bo zrobi się gorzki. Makaron połączyć z oliwą, czosnkiem i papryczką. Proponuję posolić i popieprzyć dla smaku. Dobrze wymieszać i przełożyć na talerze.
Można dodać drobno pokrojoną natkę pietruszki.
Spaghetti Aglio Olio e Peperoncino (dla 2/3 osób, w zależności od ilości makaronu)
- 6 ząbków czosnku, obranych i pokrojonych w plasterki
- 1 papryczka chilli (chyba, że ktoś trafi na felerną dostawę i czasami nawet 4szt nic nie dają, dlatego tak ważne jest gdzie i jakie papryczki się kupuje), przepołowiona, oszyszczona i pokrojona w cieniutkie paseczki
- 6 łyżek oliwy
- paczka makaronu spaghetti
Makaron ugotować al dente (patrz: instrukcja na opakowaniu). Odcedzić przelać gorącą wodą. Oliwę rozgrzać na patelni. Dodać czosnek i papryczkę i smażyć na bardzo małym ogniu, ok. 4-5 minut. Należy uważać, żeby czosnek się nie przypalił (zbrązowiał), bo zrobi się gorzki. Makaron połączyć z oliwą, czosnkiem i papryczką. Proponuję posolić i popieprzyć dla smaku. Dobrze wymieszać i przełożyć na talerze.
Można dodać drobno pokrojoną natkę pietruszki.


